Coraz więcej producentów urządzeń wciska na siłę funkcjonalności „smart“ do swoich urządzeń. Trudno już kupić nowy telewizor lub grzejnik na podczerwień, które nie zachęcają konsumenta do połączenia ich z Internetem. Często jednak obecność funkcji „smart“ występuje z istotnym pogorszeniem użyteczności, prywatności i trwałości urządzenia. Źródła: https://www.internet-czas-dzialac.pl/odcinek-29-internet-of-things-czy-internet-of-shit